(...) Ten, kto aż dotąd zaszedł w szkole Erosa, kolejne stopnie piękna
prawdziwie oglądając, ten już do końca drogi miłości dobiega. I nagle mu się cud
odsłania : piękno samo w sobie, ono samo w swojej istocie. Otwiera się przed nim to, do
czego szły wszystkie jego trudy poprzednie, on ogląda piękno wieczne, które nie
powstaje i nie ginie, i nie rozwija się ani nie więdnie, ani nie jest z jednej strony
piękne. I nie ukaże mu się piękno niby twarz albo ręce jakie, lub jakakolwiek
cząstka cielesna, ani jako słowo, ni wiedza jakakolwiek, ani jako cecha jakiegoś,
powiedzmy, stworzenia.
96 stron, oprawa miękka
Księgarnia nie działa. Nie odpowiadamy na pytania i nie realizujemy zamówien. Do odwolania !.